(5kB)

WYGLĄD WEWNĘTRZNY
I WYSTRÓJ

Elewacje wewnętrzne kościoła pw. św. Dominika artykułowane są lizenami akcentującymi podział na przęsła, w narożach wklęsłymi, dekorowanymi motywami cęgowymi. Wnętrze nakryte jest sklepieniem kolebkowym z lunetami i z gurtami. W części zachodniej na półkolistej arkadzie wspiera się chór muzyczny. Tutaj osadzone są organy.
Wystrój kościoła jest skromny. Jego dominujący akcent stanowi ołtarz główny, późnobarokowy, z około 1788 roku. Retabulum ma postać bogatej, złoconej ramy rokokowej, podtrzymywanej przez anioły, w której mieści się obraz św. Dominika. Na wolno stojącej mensie w kształcie sarkofagu umieszczone jest tabernakulum z tronem, w którym figur Madonny z Dzieciątkiem, z postaciami aniołów w partii górnej i figurami św. Dominika i św. Katarzyny Sieneńskiej poniżej. Z boków mensy znajdują się dwie bramki zamknięte wznoszącymi się ku środkowi wolutami, połączone z obudową tabernakulum. Na tej bardzo dynamicznej architekturze stoją postacie aniołów i puttów, trzymające owalne tablice w bogatych ramach rokokowych z malowanymi drobnymi scenami Tajemnic Różańcowych. W ołtarzu głównym wszystkie figury rzeźbione są w drewnie.Cztery boczne ołtarze rokokowe, pochodzące z końca XVIII wieku, nie budzą większego zainteresowania.Dobry poziom artystyczny reprezentuje ambona, z 4 ćwierci XVIII wieku, z bogatą dekoracją regencyjną i rokokową, z postaciami aniołków na parapecie trzymającymi atrybuty cnót kardynalnych. W zwieńczeniu, wśród wybujałych motywów rodzaju - figura Mojżesza z dekalogiem.Spośród kilku obrazów zawieszonych w kościele uwagę zwraca przede wszystkim Męczeństwo św. Wawrzyńca (malowane na desce) z połowy XVIII wieku. Silne kontrasty barwne i światłocień świadczą, że autor dzieła pozostawał pod silnym wpływem luminizmu, wywodzącego się z kręgu Caravaggia. Następny obraz pochodzi z pierwszej połowy XVIII wieku i przedstawia Marię z Jezusem i Janem Chrzcicielem. Oprawiony jest w równie bogatą ramę regencyjną, zwieńczoną baldachimem z rzeźbionym popiersiem Boga Ojca (obecnie umieszczonym osobno).Malarską ozdobę kościoła stanowi polichromia na sklepieniu, w płycinach o wklęsło - wypukłych brzegach, obwiedzionych stiukowymi ramami. Odnowiona grun-townie w 1930 r., uderza świeżością, odbierającą dziełu jego wartość starożytniczą. Mimo podziału na niewiel-kie pola, opracowana jest iluzjonistycznie. Zawiera opa-trzone słownym komentarzem sceny z życia św. Domi-nika i dziejów zakonu dominikanów. Przypomnijmy, ze żyjący w średniowieczu XIII wieku św. Dominik należał do największych, obok św. Franciszka, reformatorów katolickiego Kościoła. Jemu przypisuje się olbrzymią jak na XIII wiek działalność kaznodziejską, on też założył Zakon Kaznodziejów, którego. zadaniem miało być rozpowszechnianie Słowa Bożego na całym wówczas świecie. Czasy życia św. Dominika należały do najtragiczniejszych w dziejach średniowiecznej Europy; kieska wypraw krzyżowych. Kościół stojący w obliczu herezji, powszechna nędza i różne konflikty władzy papieskiej z cesarska. Ten dramat niepowodzeń, klęsk społecznych i rozlanej krwi stworzył w umysłach ówczesnych ludzi świadomość czasu ostatecznego. Ta właśnie świadomość legia u podstaw jednej z największych rewolucji w chrześcijaństwie, jaką stała się działalność zakonów żebraczych -franciszkanów i dominikanów, głoszących na sposób verbo et cxemplo Ewangelię. Apostolstwo dominikanów, zainspirowane przez samego św. Dominika, wyrosło z przekonania o bliskim końcu świata, ze świadomości życia w czasach ostatecznych. Dzieło ewangelizacji tragicznego świata zaowocowało szybko w całej niemal Europie. Stało się ono udziałem dwóch wielkich Polaków: bł. Czesława i św. Jacka - osobistych uczniów św. Dominika (ich wizerunki spotkamy też w tym kościele, ołtarz w nawie, lewy, nr 3). We freskach w tym kościele została umieszczona łacińska inskrypcja będąca kluczem do zinterpretowania tematów malowideł: Lilla fax arDens baCuLVs llber atqVc CatellYs stellaqVe synt nostrl symbola saCra Partls (tłum. Lilie, płonąca pochodnia, kil pielgrzyma, księga, pies i gwiazda są świętymi symbolami naszego Założyciela). Średniowieczny biograf św. Dominika Piotr Ferrandus podaje pewną historię, która pozwoli nam zrozumieć te na dzień dzisiejszy tajemnicze słowa. Według tego biografa matka św. Dominika na krótko przed porodem miała sen. Śniło się jej, że została matką psa, który trzymał w pysku płonącą pochodnię. To właśnie pies i pochodnia są atrybutami tego świętego. Zresztą samo imię wyraża te idee: Domincanes - łac. pies Pański Piotr Ferrandus porównuje św. Dominika też do płonącej pochodni: "Albowiem Jego słowa płonęły jak pochodnia, gdyż przyszedł w duchu i mocy Eliasza". Te słowa odzwierciedlają rangę św. Dominika, a ogień Eliasza stal się jego symbolem.
Malowidła przedstawiają:
1. rozpowszechnienie na świecie zakonu kaznodziejskiego i ustanowienie reguł św. Dominika - wydarzenie historyczne;przedstawienie symbolizujące rozpowszechnienie się zakonu z postaciami papieży z niego pochodzącychuzdrowienie robotnika budującego kościół - scena z życiorysu św. Dominika, będąca tutaj też symbolem ratowania kościoła;
2. przedstawienie symbolizujące rozpowszechnienie się zakonu z postaciami papieży z niego pochodzących;
3. uzdrowienie robotnika budującego kościół - scena z życiorysu św. Dominika, będąca tutaj też symbolem ratowania kościoła;
4. uratowanie marynarzy z tonącego statku - scena z życiorysu, lecz mająca kontekst symboliczny - łódź to symbol Kościoła;
5. Wskrzeszenie młodzieńca - scena z życiorysu świętego.
Właśnie ta scena jest najbardziej związana z naszymi pierwszymi polskimi dominikanami: św. Jackiem i bł. Czesławem. Wtedy przebywali oni w Bolonii, wysłani przez biskupa Ivo. Jak opowiadają ich życiorysy, zobaczywszy cud wskrzeszenia młodzieńca, poznali św. Dominika i zachwyceni jego świętością rzucili wszystko i wstąpili do zakonu. Skutki ich wstąpienia znane są naszej historii. To powstanie pierwszych klasztorów dominikańskich w Krakowie i we Wrocławiu, będących kolebką polskich i śląskich dominikanów. Autor tych malowideł, powstałych około 1788 roku, nie jest znany, można przypuszczać, ze mógł to być malarz działający na zlecenie tego zakonu, mający doświadczenie w malowaniu tematów poświęconych apoteozie zakonu i jego założyciela. Los nie był przychylny dla nyskich kaznodziejów. W 1810 roku zostali oni skasowani. Kościół zamieniono na parafialny, a klasztor przeznaczono na szpital. Ponadto na ścianie nad ołtarzem scena Adoracji św. Dominika Skarbiec kościoła skromny, kryje kilka cennych przedmiotów. Do takich należy np. monstrancja barokowa z 2 połowy XVIII wieku, wykonana w Augsburgu, z postacią Marii na księżycu, z cechą miejską Augsburga i imienną zatartą, na stopie nakładane główki aniołków, gloria z trybowanymi aniołkami z kadzielnicami i Arma Christi oraz Matką Boską z Dzieciątkiem; zwieńczenie w kształcie korony z draperią około 1800 roku. Drugą monstrancję wykonał w 1 połowie XVIII wieku Vogelhund, późnobarokowa, z cechą miejską Nysy i imienną Marcina Vogelhunda, o bogatej dekoracji trybowanej. Po kasacie w 1810 roku kościół pełnił funkcje filialnego, a od 1914 roku uzyskał status parafii. Natomiast klasztor został w 1830 roku przemianowany na szpital. W latach 1959 - 1960 kościół gruntownie odnowiono.


Jeśli chcesz na tej stronie umieścić swój e-mail lub www,
to napisz na poniższy adres:

(24kB)